
Wizytówką firmy, oprócz samych pracowników, jest biuro. Jego styl, porządek (lub nieład), funkcjonalność…Świadomie lub nie zwracamy na te rzeczy uwagę. Biuro z luksusowymi meblami, nowoczesnym sprzętem, bogato urządzone, może świadczyć o tym, że firmie się powodzi, ma dużo klientów, bo jest dobra w tym, co robi. Z drugiej strony pewna przesada i przepych mogą nasunąć myśl, że firma nie potrafi rozsądnie gospodarować budżetem. Cóż, najważniejszy jest umiar, intuicja oraz…dobry gust. Przyjrzyjmy się zegarom, które w każdej firmie są, ale nie w każdej dobrze się prezentują.
Czasomierz jest niezbędny w pracy. Jest naszym osobistym asystentem. Podpowiada nam, kiedy mamy spotkanie z kontrahentem, ile czasu zostało nam na napisanie raportu, wskazuje przerwę obiadową i informuje o tysiącu innych spraw. Zegary reklamowe, poza funkcją informacyjną, pełnią funkcję prezentacyjną. Są mniej lub bardziej atrakcyjne. Zróbmy wszystko, by były bardziej.
Zasada numer jeden: spójrz na zegar i sprawdź, czy bez problemu odczytujesz godzinę. Dotyczy to przede wszystkim zegarów wskazówkowych. Czasem tarcza zegara jest tak bogata kolorystycznie, że możemy mieć z tym trudności. Niektóre modele w ogóle nie mają cyfr. Zegar w biurze ma być oczywiście ozdobą, ale powinien być przede wszystkim praktyczny. Biuro to bowiem miejsce, w którym pracownik musi się skupić, nie zaś zgadywać, czy jest 12:05, czy 13:05. Klient też nie powinien się czuć poirytowany.
Zasada numer dwa: dopasuj zegar do stylistyki wnętrza. Zegary reklamowe wykonane są w różnych stylach. Stojący tradycyjny zegar nie będzie pasował do nowoczesnego gabinetu, a elektroniczny zegar z projektorem do biura w stylu retro. Wielkie zegary o dużej średnicy nie będą wyglądały atrakcyjnie w małym pokoju, będą za to przytłaczały, a nie o to nam przecież chodzi.
Zasada numer trzy: logo. Wybierając do biura zegar bez swojego logo wiele tracimy. Zegary reklamowe to bowiem doskonały nośnik reklamy. Klienci, czekając na swoja kolej, często szukają na ścianie zegara, by sprawdzić która jest godzina. Czasem się śpieszą, czasem sprawdzają, czy nie przyszli za późno. To niepozorne zerkanie umacnia wizerunek firmy.